
Galartto popularna w Wielkopolsce zimna przekąska, przyrządzana z nóżek wieprzowych oraz warzyw, którą podaje się z octem lub sokiem z cytryny.
Słowo galart pochodzi z języka niemieckiego – das Gallert, die Gallerte oznacza galaretę lub żelatynę. Zaadoptowane zostało w gwarze poznańskiej, gdzie jego znaczenie ograniczone zostało do konkretnego rodzaju galarety z mięsa.
W Poznańskim słowo galart ma jednak także inne znaczenie i oznacza strach, obawę, niepewność, która uzewnętrznia się drżeniem ze strachu, co najwyraźniej kojarzyło się z trzęsącą się galaretą.
Galart w książkach kucharskich występuje pod różnymi innymi nazwami. Najpopularniejsza to zimne nóżki, którego pochodzenia nie trzeba tłumaczyć. Często pojawia się także określenie studzienina, pochodzące od studzenia czyli chłodzenia potrawy.
W książkach kucharskich pochodzących z przełomu XIX i XX wieku, pojawia się także pod nazwą auszpik. Tak właśnie galart nazywany jest w „Kucharzu wielkopolskim” Marii Leżeńskiej, który ukazał się w Poznaniu w 1904 roku, która podaje następujący przepis na tą potrawę:
Oczyszczone nóżki odgotować z solą, odszumować, otążyć, potem włożyć włoszczyzny, korzeni i gotować dopokąd nie będą miękkie, lecz nie za nagle, żeby nie zbielały. Nóżki wyjąć, sos sklarować białkami z trochą wody, lejąc białka na letni sos i gotując na wolnym ogniu, aż będzie zupełnie klarowny. Nóżki pokrajać drobno w kostkę, włożyć w formę lub salaterkę i zalać przecedzonym sosem czyli auszpikiem. Można też na spód wlać wprzód trochę auszpiku, po zastudzeniu włożyć jarzynki powykrawane, cytrynę w plasterki krajaną, zalać znów auszpikiem i dopiero wlać z resztą auszpiku krajane nóżki. Do cielęcych nóżek dobrze jest dobrać 1 wieprzową, a będą jędrniejsze. W ten sam sposób gotuje się auszpik z wołowych lub wieprzowych nóg.
Składniki
- 2 golonki wieprzowe
- 2 nogi wieprzowe
- 1 duża marchew
- 1 duża pietruszka
- 1 por
- 5 kulek ziela angielskiego
- 3 liście laurowe
- łyżeczka pieprzu w ziarenkach
- sól do smaku
Sposób przygotowania
- Golonkę i nogi dokładnie oczyścić, umyć i włożyć do garnka, dodać obrane warzywa i całość zalać wodą, około 5 cm ponad golonki.
- Wszystko zagotować, zbieraćwypływające na wierzch szumowiny, a gdy przestaną się pojawiać dodać przyprawy.
- Gotować przez kilka godzin na minimalnym ogniu, bo galart– podobnie jak rosół – im dłużej jest gotowany tym jest lepszy.
- Sprawdzić czy galart jest ugotowany wlewając na talerzyk 2 łyżki rosołu, włożyć go do lodówki na 10 minut, a jeśli stężeje to znaczy, że jest już gotowy.
- Ostudzone mięso pokroić w drobną kostkę,ułożyć w kokilkach, dodać pokrojoną marchew z rosołu, dodać nać pietruszki i ugotowane jajko.