Bosmana Adama Białoszyńskiego Stefania poznała w trakcie jednej ze swych wypraw na dworzec kolejowy, gdzie prowadził akcję rekrutacyjną. Zorganizowana ona była w bardzo prosty sposób, kiedy wśród żołnierzy wysiadających z kolejowych składów dostrzegał kogoś w marynarskim mundurze, podchodził do niego i pytał o narodowość. Niemcami się nie interesował, Polaków zaś informował, że właśnie zostali zwerbowani do jego IV kompanii marynarskiej.
Sztab poznańskich marynarzy mieścił się jednak w zupełnie innym miejscu. Do historii powstania wielkopolskiego przeszło ich spotkanie, jakie odbyło się w dniu 5 grudnia 1918 roku, w kawiarni „Zielona”, która mieściła się w budynku przy ul. Wrocławskiej 18. Wówczas to zdecydowano o powołaniu ochotniczej kompanii marynarzy, która wkrótce walczyła na pierwszej linii walk powstańczych.
W czasie wyzwalania Poznania marynarze zdobyli koszary 47. pułku piechoty, obłożyli też ogniem koszary 6. pułku grenadierów. Bardziej jednak wymiernym sukcesem ,,Czwartej marynarskiej’’ było zabezpieczenie od grabieży magazynów z umundurowaniem, wyposażeniem i żywnością - wszystkiego wartego 25 mln marek. Zapasy te posłużyły później pułkom poznańskim śpieszącym z odsieczą dla Lwowa.
Zebrała się grupa spiskowców z marynarki, wśród których był bosman Adam Białoszyński. On stanął na czele ochotniczej kompanii marynarzy, która walczyła w Poznaniu, a później na terenie objętym Powstaniem.
Po wybuchu Powstania marynarze walczyli jako zwykła piechota: pod Szubinem, Samoklęskami, Turami i Rynarzewem. Szczególnie w czasie tej ostatniej bitwy marynarze IV kompanii stracili 13 ludzi, a sam Adam Białoszyński został ciężko ranny.
Piękną kartę w Powstaniu zapisał Mariusz Wachtel, 20-letni marynarz, który 28 grudnia pojechał do Gniezna, by tam zagrzewać do walki. Skutecznie - następnego dnia rano dowodził operacją zajęcia koszar pułku dragonów i zabezpieczył zdobyty obiekt. Mariusz Wachtel poległ 16 lutego w boju pod Rynarzewem, w czasie którego powstańcy zdobyli niemiecki pociąg pancerny. Inny marynarz - też 20-letni - Henryk Kaczmarek, 6 stycznia 1919 r. w walce o wyzwolenie Strzelna, sam jeden zdobył... niemiecki pociąg z amunicją, wskakując do jego lokomotywy! Pociski zdobyte w ten sposób zasiliły ładownice powstańców w Inowrocławiu i w Gnieźnie.
Inskrypcja
5 GRUDNIA 1918 R.
UCHWALONO W DOMU TYM
NA TAJNYM ZEBRANIU
POD PRZEWODEM
ADAMA BIAŁOSZYŃSKIEGO
UTWORZYĆ ODDZIAŁ
MARYNARZY POWSTAŃCÓW
DLA WALKI O ZJEDNOCZENIE
ZIEM POLSKI.
5 XII 1918 – 5 XII 1938