Stacja Lotnicza w podpoznańskiej Ławicy zbudowana została w 1913 roku przez niemieckie władze wojskowe. W czasie I wojny światowej stała się ona jedną z najważniejszych baz lotnictwa niemieckiego na wschodzie kraju.
W ostatnich tygodniach 1918 roku samoloty stacjonujące na Ławicy postrzegane były jako największe bezpośrednie zagrożenie dla polskich działań narodowych w Poznaniu. Mieszkańcy miasta obawiali się nagłego ataku z powietrza, a niemieccy lotnicy podgrzewali atmosferę zagrożenia urządzając loty tuż nad dachami miasta. Po wybuchu walk powstańczych, kiedy wielkopolanie opanowali dworzec kolejowy i zneutralizowali wojska niemieckie znajdujące się w mieście, znaczenie lotniska jeszcze wzrosło, bo było ono jedynym miejscem, gdzie przeprowadzić można było desant sił niemieckich.
Dlatego w tajnym sztabie wojskowym porucznika Mieczysława Palucha opracowany został plan zdobycia lotniska, a mimo odsunięcia od dowodzenia siłami powstańczymi, zdecydował się on go przeprowadzić w nocy z 5 na 6 stycznia 1919 r. Do niemieckiej załogi najpierw przybyli polscy emisariusze, a gdy ich propozycja poddania się została odrzucona, Polacy rozpoczęli ostrzał artyleryjski budynków lotniska. Jego skuteczność przeraziła Niemców, którzy kilkadziesiąt minut później skapitulowali i oddali lotnisko Polakom.
Zdobycie lotniska na Ławicy wiązało się z przejęciem przez wojsko wielkopolskie jednego z największych łupów wojennych i miało ogromne znaczenie dla przebiegu walk, które toczyło państwo polskie na wszystkich frontach. Powstańcy przejęli około 250 kompletnych maszyn, część była już zapakowana w skrzynie do transportu, lecz zamiast do Berlina, skierowano je do Warszawy. Część samolotów pozostała w Poznaniu, stając się trzonem lotnictwa Armii Wielkopolskiej, na skrzydłach samolotów wznoszących się nad Poznaniem pojawiły się pierwsze biało-czerwone szachownice.
Skuteczną akcję powstańców wielkopolskich upamiętnia pomnik odsłonięty przed starym terminalem lotniczym w 1984 roku.